„Za darmo to uczciwa cena” – choć tekst ten często widnieje pod memami z nosaczem i każdy przynajmniej choć trochę uśmiechnął się na jego widok, niesie ze sobą sporo prawdy, jeśli chodzi o przekonania wielu osób. Zawsze, gdy tylko możemy na czymś zaoszczędzić, chętnie korzystamy z takiej szansy. Problem w tym, że to oszczędność jedynie pozorna i – w praktyce – wiąże się z wysokim, ukrytym wydatkiem. Co warto zauważyć – podobnie wygląda to w przypadku audytów SEO. Wiele firm kusi taką opcją osoby prowadzące biznes w sieci. Czy jednak taki „bezpłatny audyt SEO” serwisu ma jakikolwiek sens? Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu bliżej.

Darmowy audyt SEO… Czyli co?
Wiele firm, w tym dużych, szanowanych na rynku agencji specjalizujących się w marketingu internetowym i pozycjonowaniu stron, próbuje kusić klientów na najróżniejsze sposoby. Sprzedawanie gotowych pakietów przy twierdzeniu „docinania oferty na miarę”, gwarantowanie niemożliwych do uzyskania rezultatów, prezentowanie jedynie wybranych kosztów, ukrywanie rzeczywistej ceny całej usługi… To jedynie część z nich. Powszechnie jednak duzi i mniejsi gracze w branży (w tym niektórzy freelancerzy) coraz częściej oferują też „darmowy audyt SEO strony”. Wystarczy podać adres strony, swoje imię, a także e-mail, gdzie zostanie przesłany wynik takiego testu.
Co się zyskuje, wybierając taki bezpłatny audyt SEO? Na stronach różnych agencji znajdujemy informacje, że już w kilkadziesiąt sekund właściciel danej witryny może zapoznać się z problemami, z jakimi mierzy się jego biznes w sieci. Zainteresowany dowie się o tym, że serwis zostanie m.in.:
- przetestowany pod kątem prędkości ładowania, optymalizacji treści, widoczności na tle konkurencji,
- sprawdzony pod względem responsywności na urządzeniach mobilnych.
- przetestowany, czy jego UI jest przyjazny dla użytkownika.
Na koniec zaś uzyska z całej analizy kompleksowy i łatwy w zrozumieniu dla laika raport. Tak to przynajmniej wygląda, jeśli chodzi o treść i obietnice. W praktyce bowiem… Wygląda to już inaczej.
Ale przecież dowiadujemy się, co jest nie tak ze stroną…
Bez wątpienia – każde wskazanie potencjalnych błędów czy mankamentów danej witryny, jest cenną informacją. Darmowy audyt SEO strony może więc wykazywać faktyczne problemy, jakimi trzeba będzie się zająć. Jednakże stanowi to wyłącznie wycinek większej całości i nie zawsze te kłopoty stanowią o kondycji i widoczności serwisu. Ponadto – tego typu bolączki trapią tysiące, jeśli nie tysiące serwisów w sieci. Błędna struktura nagłówków, wolne tempo ładowania się poszczególnych podstron – to chleb powszedni każdego, kto zajmuje się SEO.
Równie dobrze więc – czy to agencja, czy freelancer, oferujący bezpłatny audyt SEO, mogą mieć gotowy szablon i po prostu odhaczać lub w dwóch słowach opisać „kłopoty” z daną stroną, a następnie wygenerować na tej podstawie wykresy i… to tyle. Najczęściej jednak zajmują się tym generatory, więc np. proste narzędzia oparte na skryptach. Jest to więc działanie według jednego standardu dla każdego klienta. Brak kontekstu, a także głębszego spojrzenia w problemy danej witryny uniemożliwiają realną ocenę sytuacji, a więc zdiagnozowanie faktycznego stanu serwisu i możliwości podjęcia realnych działań naprawczych.

Czym charakteryzuje się „prawdziwy” audyt SEO?
Na tym etapie warto już dokonać odpowiedniego rozróżnienia – czyli czym różni się bezpłatny audyt SEO od faktycznej analizy kondycji witryny, wykonanej przez specjalistę. Darmowy audyt SEO strony, jak można domyślić się na podstawie powyższych informacji, jest absolutnie minimalnie zasobożerny dla wykonawcy. Innymi słowy – najczęściej inicjuje go sam zainteresowany, wysyłając zgłoszenie o chęci wykonania testów. Algorytm od razu podejmuje działanie, sprawdza podany adres, a następnie generuje „raport” i wysyła go na podany w zgłoszeniu e-mail. To, czego mniej więcej dowiaduje się użytkownik, zostało wyszczególnione powyżej.
Jak natomiast wygląda audyt wykonywany przez specjalistę lub nawet ich zespół? To zupełnie inny poziom działania. Owszem – często część dostarczonych informacji może się pokrywać z tymi, jakie dostarczył bezpłatny audyt SEO, ale nierzadko zdarza się, że wnioski są inne, gdyż są już osadzone w odpowiednim kontekście. Przyjrzyjmy się poszczególnym aspektom takiej analizy.
Audyt techniczny
Jednym z istotniejszych elementów, jakie są kontrolowane w ramach takiej usługi, jest sprawdzenie kwestii technicznych jej funkcjonowania. Audytor więc analizuje m.in. takie elementy jak m.in.:
- meta tagi,
- duplikaty podstron,
- ewentualne błędy w kodzie,
- struktury URL-i,
- optymalizacja obrazów,
- linkowanie wewnętrzne i zewnętrzne,
- wykluczenia…
… i wiele innych. Oznacza to więc, że do wykonania takiego zadania niezbędne będzie przekazanie stosownych dostępów przez właściciela danego serwisu. Tylko wtedy można prześledzić dokładnie warunki, w jakich on działa i wykazać jego słabe strony.
Sprawdzenie contentu na stronie
Kwestie techniczne to jedna strona medalu. Kolejna – treści umieszczone w serwisie. Poprawność językowa, zrozumiałość dla odbiorcy, właściwa struktura i optymalizacja (więc i m.in. nasycenie słowami kluczowymi) to jedynie część aspektów, jakie są analizowane podczas audytu SEO. Z pomocą odpowiednich narzędzi osoba dokonująca kontroli może również sprawdzić, jak roboty widzą merytoryczność opisów czy artykułów i czy odpowiadają one na zapytania internautów.
Przeanalizowanie linków
To, jak widoczna jest dana strona internetowa, w dużej mierze zależy też od jakości linkowania. Istnieje wiele źródeł, z których odnośniki do serwisu są bardzo pożądane, ale także takie, gdzie nikt nie chciałby, aby hiperłącza do jego serwisu się pojawiały. Między innymi pod tym kątem specjalista od SEO dokonuje stosownej analizy.
Ocena konkurencji
O ile dana firma nie zajmuje wąskiej niszy, często musi zmagać się z szeroką konkurencją w Internecie. Kluczowe jest więc rozpoznanie np. metod, tekstów i słów kluczowych zastosowanych u firm walczących o tego samego klienta. Testuje się także te aspekty techniczne, które można sprawdzić bez dostępów.
Sprawdź również: Co to jest YMYL i algorytm E-A-T w SEO?
Ocena i rekomendacje pod względem strategii i charakteru firmy
Wyżej już kilka razy wspomnieliśmy o tym, jak duże znaczenie ma właściwy kontekst. Oznacza to, że analityk m.in. ma informacje dotyczące celu biznesowego danej firmy, a także o grupie docelowej. Ogólnie rzecz biorąc – specjalista od SEO wie, jaką strategię objęła dana firma (w tym w takich szczegółach, jak to, co ma się wyświetlać potencjalnemu klientowi przy wpisaniu określonego zapytania i po wejściu na wybraną stronę). To istotne, gdyż w ten sposób nie tylko generuje się ruch, ale i istnieje możliwość zredukowania samych „odbić” od serwisu, czyli sytuacji, gdy internauta trafia do niego i po kilku sekundach go opuszcza, gdyż np. pozostaje dla niego mało czytelny.

Sama ocena jednak to nie wszystko. Szalenie istotnym punktem takiego audytu jest to, że SEO-wiec dostarcza szczegółowy raport, wskazujący m.in.:
- silne strony danego portalu,
- błędy, które muszą być rozwiązane w tym momencie,
- drugorzędne problemy,
- potencjalne szanse i zagrożenia w przyszłości.
Zleceniodawca więc otrzymuje szczegółowy raport na temat swojego biznesu w sieci. Ponadto – jest to coś więcej niż tylko wykaz stanu faktycznego. Dobra agencja dostarcza też szereg rekomendacji w tym m.in. w zakresie wyznaczenia strategii SEO, a także kroków prowadzących do jej realizacji.
Sprawdź również: Słownik najważniejszych pojęć SEO
Pytanie – po co istnieją darmowe audyty SEO?
Wróćmy do meritum, czyli bezpłatnych analiz. Skoro darmowy audyt SEO strony nic lub bardzo niewiele wnosi do działalności firmy w sieci i stanowi ledwie początek rozmowy o jej problemach w Internecie… po co go wykonywać? Dlaczego freelancerzy, a także duże firmy oferują takie rozwiązanie?

Odpowiedź jest banalna i dość brutalna – by lepiej się rozreklamować. Przeprowadzając bezpłatny audyt SEO, w rzeczywistości wykorzystują ledwie ułamek swoich zasobów, aby zebrać jakieś ogólne informacje, które w środowisku danego przedsiębiorstwa mogą mieć niewielką wartość. Jednakowoż jest to coś „za darmo”, więc np. agencja „coś daje”.
Z jednej strony stosuje się tu regułę zaangażowania („skoro wykonałem już ten jeden krok, to wykonam kolejny”). Z drugiej strony – daje handlowcom obsługującym klienta możliwość wskazania dodatkowych opcji, jakie można wybrać, by lepiej poznać sytuację swojej strony. Jest to więc czysty marketing, pozwalający na dotarcie do klientów świadomych już tego, że ich serwis wymaga dodatkowych prac SEO. Czy sprzedają wówczas takie usługi za wyższą kwotę? Trudno to wykluczyć.
Skoro i tak audyt jest potrzebny… warto postawić na uczciwość i partnerskie działanie
Wiedząc już, że darmowy audyt SEO strony to jedynie kolejny chwyt marketingowy, warto zastanowić się, czy w ogóle warto dać się „zaczarować” specom od reklamy, którzy żerują na niewiedzy klientów i postawić na sprawdzonego partnera. Często mniejsze agencje, takie jak SEMTREE, oferują wysokiej jakości analizę, dostarczającą wszelkie niezbędne informacje do podjęcia skutecznych działań w zakresie pozycjonowania i podnoszenia widoczności strony w sieci. Warto dodać, że w ich wydaniu bezpłatny audyt SEO wynika często z faktu, że jest on wpisany w szerszy pakiet usług.