Spis treści

Przyzwyczailiśmy się do tego, że Google to przewodnik. Podpowiada, gdzie szukać, prezentuje listę stron, a my sami wybieramy, w które linki kliknąć. Jednak od jakiegoś czasu coraz częściej obserwujemy zjawisko, które zmienia te zasady. Otwieramy wyszukiwarkę, wpisujemy pytanie, a Google nie tylko podsuwa wyniki — ono odpowiada. Kompletnym, rozbudowanym akapitem. Z przykładami. Z podsumowaniem. Z linkami źródłowymi.

To właśnie AI Overviews — nowa funkcjonalność Google, która może zrewolucjonizować sposób, w jaki użytkownicy wchodzą w interakcję z wyszukiwarką. I jednocześnie może mocno wpłynąć na nasz ruch organiczny, widoczność strony, a nawet pozycjonowanie w najbliższych miesiącach.

Co to AI Overviews i skąd się wzięły?

Zacznijmy od samej definicji, bo bez zrozumienia podstaw nie sposób ocenić, jak duże znaczenie ma to zjawisko dla SEO. AI Overviews to generowane przez sztuczną inteligencję odpowiedzi, które Google umieszcza bezpośrednio nad klasycznymi wynikami wyszukiwania. Celem jest podsumowanie informacji w sposób zwięzły, ale treściwy — tak, aby użytkownik nie musiał szukać dalej. W praktyce oznacza to, że Google korzysta z danych z różnych źródeł, analizuje je przy pomocy modeli językowych (Large Language Models), a następnie tworzy z nich jednolitą, logiczną odpowiedź, którą wyświetla użytkownikowi jako pierwszą.

To nie jest klasyczny featured snippet, który po prostu cytuje fragment jednej strony i linkuje do niej. AI Overviews to kompozycja treści, często stworzona z kilku źródeł jednocześnie — i nie zawsze jasno wskazująca, skąd pochodzi konkretna informacja. Linki źródłowe owszem, są — ale często umieszczone w sposób mniej zauważalny, bardziej ogólny. Google nie cytuje, tylko parafrazuje, skraca i uogólnia.

Początki AI Overviews sięgają projektu Search Generative Experience (SGE), który Google zaprezentowało jako eksperymentalne rozszerzenie wyszukiwarki. Początkowo dostępny tylko w USA i tylko po zalogowaniu na określonych kontach, SGE stopniowo się rozwijało, aż w 2024 roku przekształciło się w AI Overviews — funkcję coraz śmielej wdrażaną na kolejnych rynkach. W maju 2024 Google oficjalnie ogłosiło rozpoczęcie globalnego rollout’u, zapowiadając, że funkcja ta będzie obecna w ponad 180 krajach i obsługiwać setki milionów użytkowników.

Co ciekawe, AI Overviews nie są uruchamiane dla każdego zapytania. Google testuje je głównie na pytaniach z tzw. intencją informacyjną — gdy użytkownik chce się czegoś dowiedzieć, rozwiązać problem, poznać proces. Frazy typu „jak naprawić cieknący kran”, „czy można zamrozić sernik” albo „co zrobić, gdy pies zje czekoladę” to idealne pole działania dla generatywnego AI. W takich przypadkach klasyczne listy linków ustępują miejsca gotowej, sformatowanej odpowiedzi — i to właśnie na tym poziomie zaczyna się gra o widoczność.

Dla nas, twórców treści, oznacza to jedno: nie wystarczy już znaleźć się na wysokiej pozycji w klasycznych wynikach. Trzeba teraz przebić się do świadomości algorytmu jako źródło, z którego warto korzystać przy generowaniu AI Overviews. To zupełnie nowa perspektywa, w której nie konkurujemy o pierwsze miejsce na liście — ale o miejsce w syntetycznym, inteligentnym podsumowaniu tworzonego przez maszynę.

Jak wyglądają AI Overviews i gdzie można je zobaczyć?

Jeśli po raz pierwszy spotykamy się z pojęciem AI Overviews, możemy mieć problem z jego wizualizacją. To dlatego, że nie każde zapytanie w Google uruchamia ten moduł, a jego obecność wciąż bywa ograniczona do wybranych typów fraz i regionów. Ale kiedy już się pojawia, trudno go przeoczyć. AI Overviews zajmują najbardziej eksponowaną część wyników wyszukiwania, czyli miejsce nad klasycznymi linkami organicznymi.

Po wpisaniu pytania w stylu „jak pozbyć się plam z czerwonego wina” lub „czy można sadzić zioła obok pomidorów”, Google potrafi wygenerować obszerne, logiczne i spójne podsumowanie odpowiedzi — wyglądające jak gotowy fragment poradnika. To właśnie AI Overview. Zazwyczaj zawiera kilka akapitów tekstu, czasem wypunktowania, a na końcu — źródła, z których AI czerpało informacje. W wielu przypadkach możemy kliknąć „Zobacz więcej” i rozwinąć treść, zyskując jeszcze szerszy kontekst. Na pierwszy rzut oka wygląda to trochę jak „inteligentna Wikipedia”, ale wygenerowana ad hoc, dopasowana do zapytania i zredagowana w sposób bardzo przystępny.

Czym AI Overviews różnią się od zwykłych snippetów? Przede wszystkim tym, że nie są cytatem z jednej strony, ale złożonym podsumowaniem treści dostępnych w internecie. Google korzysta tutaj z dużych modeli językowych (LLM), które potrafią analizować znaczenie i kontekst, a następnie tworzyć spójną wypowiedź. W praktyce oznacza to, że Twoja strona może być jednym z wielu źródeł użytych do wygenerowania odpowiedzi — i nawet jeśli się pojawi jako źródło, użytkownik nie musi w nią kliknąć, bo wszystko, czego szukał, już otrzymał.

Warto też dodać, że AI Overviews nie pojawiają się zawsze. Google uruchamia je głównie w przypadku zapytań informacyjnych, które wymagają wyjaśnienia, porównania lub szerszego kontekstu. Frazy lokalne („fryzjer Warszawa Mokotów”), brandowe („Nike Air Max 270”), czy zakupowe z intencją komercyjną („najlepszy robot kuchenny do 1500 zł”) rzadziej aktywują ten typ wyników. Jednak nawet w tych przypadkach nie możemy wykluczyć, że w przyszłości AI Overviews będą stopniowo zajmować coraz więcej miejsca — szczególnie jeśli użytkownicy zaczną ich aktywnie oczekiwać.

Jeśli prowadzimy stronę internetową, dobrze jest regularnie sprawdzać, czy na interesujące nas frazy Google nie prezentuje już odpowiedzi w formie AI Overview. To pierwszy sygnał, że warto myśleć nie tylko o pozycjonowaniu pod klasyczne wyniki, ale również o tym, czy nasza treść ma potencjał, by zostać źródłem w odpowiedzi generowanej przez algorytmy.

Sprawdź również: Jak pozycjonować Profil Firmowy (dawniej Wizytówka) w Google?

Dlaczego AI Overviews to przełomowy moment dla SEO?

Zmiany w wyszukiwarce Google zdarzają się regularnie. Mieliśmy już aktualizacje algorytmów, rosnące znaczenie Core Web Vitals, mobile-first indexing czy update’y związane z E-E-A-T. Jednak AI Overviews to coś więcej niż techniczna korekta algorytmu. To fundamentalna zmiana filozofii działania wyszukiwarki — z narzędzia, które pomagało odnaleźć informacje, Google staje się narzędziem, które samodzielnie je tworzy.

Dotychczas zadaniem Google było wskazać najlepsze źródła wiedzy. Dziś Google nie tylko je wskazuje, ale samodzielnie kondensuje i redaguje informacje, prezentując gotową odpowiedź użytkownikowi. To zmienia wszystko, jeśli chodzi o rolę stron internetowych w ekosystemie wyszukiwania. Zamiast walczyć o pozycję w rankingu, zaczynamy walczyć o to, by nasz content został zauważony przez AI jako wartościowy, wiarygodny i użyteczny na tyle, by zostać zacytowanym — choćby nie wprost — w generowanej odpowiedzi.

Dla branży SEO oznacza to przesunięcie ciężaru z pozycji na jakość, strukturę i zaufanie. Nie chodzi już tylko o to, żeby „wejść do TOP 3” — bo w układzie z AI Overview klasyczne wyniki mogą znaleźć się niżej niż zwykle, zepchnięte przez rozbudowaną odpowiedź AI. Co więcej, użytkownik, który dostaje wszystko „na tacy”, nie musi już klikać w żaden z linków, nawet jeśli są obecne jako źródła. To potencjalna zmiana we wskaźnikach CTR, czasie na stronie i liczbie sesji z ruchu organicznego.

Wiele wskazuje na to, że strony, które dotychczas dobrze radziły sobie dzięki tzw. treści „evergreen” — typu „jak zrobić coś krok po kroku” — mogą odczuć spadek widoczności, nawet jeśli nie straciły pozycji. Po prostu odpowiedź zostanie udzielona wcześniej, a ich content będzie konsumowany… przez Google, a nie bezpośrednio przez użytkowników.

Jednocześnie to ogromna szansa dla tych, którzy zrozumieją, jak działa ten nowy mechanizm. Strony, które są precyzyjne, wyczerpujące, dobrze ustrukturyzowane i oparte na wiedzy eksperckiej, mają szansę stać się fundamentem treści tworzonych przez AI Overviews. A to może z czasem przekształcić się w realny wzrost autorytetu domeny i długofalowy zysk.

Największą zmianą, jaką niesie AI Overviews, jest to, że SEO przestaje być grą o słowa kluczowe i metadane. Zaczyna być grą o zaufanie i wartość. Jeśli tworzymy treści po to, by naprawdę odpowiedzieć na pytania użytkowników — nie tylko „wstrzelić się w frazę” — mamy szansę znaleźć się w centrum nowego ekosystemu informacji.

Sprawdź również: Najczęstsze błędy SEO w sklepach WooCommerce, które blokują widoczność w Google

Czy da się zoptymalizować stronę pod AI Overviews?

Wielu właścicieli stron, słysząc o AI Overviews, zadaje sobie jedno pytanie: czy da się na to jakoś wpłynąć? I choć Google, zgodnie ze swoją tradycją, nie podaje jednoznacznych wytycznych, to z perspektywy praktyków SEO coraz wyraźniej widać pewne schematy. Jeśli znamy logikę, według której działa klasyczne indeksowanie, rozumiemy, jak działają modele językowe, i wiemy, co oznacza dla Google „wartościowa treść” – to jesteśmy w stanie przygotować naszą stronę tak, aby zwiększyć szansę na pojawienie się jako źródło w AI Overviews.

Nie mówimy tu o gwarancji. Nie istnieje magiczny kod, znacznik czy plugin, który umieści nas w odpowiedzi AI. Ale są konkretne działania, które zwiększają naszą „widoczność semantyczną” – czyli to, jak algorytmy Google postrzegają nasze treści w kontekście danego zapytania.

Przejrzysta struktura treści to fundament

Google korzysta z modeli językowych, które analizują tekst nie jak zbiór słów kluczowych, ale jako strukturę logiczną. To oznacza, że dobrze zorganizowany artykuł, z jasnymi nagłówkami H2 i H3, z czytelnym podziałem na akapity, pytania i odpowiedzi, ma znacznie większe szanse zostać zrozumiany i „zacytowany” przez AI.

W praktyce warto myśleć o każdej podstronie jak o mini-encyklopedii. Jeśli piszemy poradnik, nie zaczynajmy od ogólników. Przechodźmy od razu do konkretów. Formułujmy pytania tak, jak zrobiłby to użytkownik w wyszukiwarce – i odpowiadajmy na nie precyzyjnie, unikając zbędnego „lania wody”. To właśnie precyzja, przejrzystość i użyteczność sprawiają, że algorytm wybiera nasze treści jako wartościowe źródło.

AI Overviews „czyta” jak człowiek, ale ocenia jak maszyna

Choć odpowiedzi generowane przez AI brzmią naturalnie, algorytm, który je buduje, szuka treści nie tylko logicznych, ale też statystycznie istotnych. Oznacza to, że liczy się nie tylko to, co piszemy, ale jak często i w jakim kontekście używamy określonych sformułowań. Dlatego warto dbać o spójność słownictwa, naturalne wplecenie fraz związanych z daną tematyką oraz unikanie zbędnego nasycenia tekstu technicznym żargonem.

W AI Overviews widać wyraźną tendencję do cytowania treści napisanych prostym, informacyjnym językiem. Taki styl pozwala algorytmom łatwiej „wyciągnąć” sens i przekazać go dalej. Dlatego jeśli chcemy pojawiać się w generowanych odpowiedziach, powinniśmy pisać tak, jakbyśmy tłumaczyli coś znajomemu – merytorycznie, ale bez dystansu i komplikacji.

Format Q&A i treści typu long form zyskują na znaczeniu

AI Overviews często korzystają z treści, które już na etapie tworzenia były budowane w modelu pytań i odpowiedzi. Jeśli na stronie znajdują się rozbudowane sekcje FAQ, artykuły z wyraźnie oznaczonymi pytaniami w nagłówkach, lub nawet osobne podstrony, które skupiają się na jednej konkretnej kwestii – zwiększa to prawdopodobieństwo, że właśnie te fragmenty zostaną uwzględnione w AI Overview.

Dobrze sprawdzają się także dłuższe artykuły, które dogłębnie omawiają temat – ale pod warunkiem, że są logicznie podzielone i przystępnie napisane. Wbrew pozorom AI Overviews nie wybierają najkrótszych treści. Wybierają najlepiej zorganizowane i najbardziej konkretne.

Wartość ekspercka, wiarygodność i E-E-A-T mają większe znaczenie niż kiedykolwiek

Od dawna mówimy o roli autorytetu w SEO, ale w kontekście AI Overviews zyskuje on jeszcze większe znaczenie. Algorytmy odpowiedzialne za generowanie odpowiedzi poszukują źródeł, które są rzetelne, aktualne i mają autentyczne umocowanie eksperckie. To znaczy, że warto budować profile autorów treści, podpisywać artykuły imieniem i nazwiskiem, umieszczać biogramy z doświadczeniem, a także jasno prezentować dane firmy, dane kontaktowe i powiązania branżowe.

Wyszukiwarka, która generuje odpowiedź, potrzebuje zaufania. Jeśli widzi, że tekst pochodzi z anonimowego bloga o nieznanej domenie, z mizernym linkowaniem i bez jakiejkolwiek tożsamości, prawdopodobieństwo wykorzystania takiej treści w AI Overviews jest minimalne. Ale jeśli tekst pochodzi z witryny, która od lat publikuje specjalistyczne materiały, cytowana jest przez inne serwisy i dba o swoje „cyfrowe DNA” – to sytuacja wygląda zupełnie inaczej.

Zacnym autorem tego wpisu jest Paweł Garbacz
Autor artykułu:
Paweł Garbacz
Head Of SEO

Paweł dba w Semtree o to, aby cała nasza gałąź SEO rosła w odpowiednim kierunku. Z wieloletnim doświadczeniem i strategicznym podejściem prowadzi projekty klientów tak, żeby przynosiły trwałe efekty.